Nikt w Baldwinowicach dokładnie nie pamięta, kiedy uszaki zostały zdemontowane z ołtarza głównego p.w. Trójcy Świętej. Uszaki – to są boczne elementy ołtarza, najczęściej bogato rzeźbione i często złocone. W czasach, gdy proboszczem parafii był ks. Kanonik Stefan Dombaj, zostały one zdjęte w celu konserwacji. Ponieważ zostały wyrzeźbione z drzewa lipowego, więc stały się smacznym kąskiem dla drewnojadów. Trzeba było interweniować. Niestety, jak to często w życiu bywa, zabrakło pieniędzy na ten cel. Plebania nie była najlepszym miejscem do przechowania takiego zabytku na „lepsze czasy”. Pani konserwator zabytków Renta Dubiel-Białas zgodziła się je zabrać do swojej pracowni, aż nastaną tłuste lata. W niewoli (to humorystyczne określenie obecnego proboszcza) były pewnie ze 15 lat a może i więcej. Nikt nie pamięta.
Te lepsze czasy nadeszły dzięki Starostwu w Namysłowie, które przeznaczyło na konserwacje uszaków pieniądze. Pracy artystycznej podjął się konserwator z okolic Nysy pan Ireneusz Śmiechowski. W końcu je przywiózł i z powrotem umieścił po bokach ołtarza głównego. Teraz wyraźnie widać, że brakowało ich!
.