Ks. kanonik Stefan Dombaj zaniemówił, gdy wszedł do kościoła i zobaczył malowidła na ścianie wschodniej – dzieło pracy konserwatorskiej małżeństwa Edgara i Alekasndry Pillów, ich syna Edgara juniora i najprawdziwszego sędziego MMA Cezarego Wojciechowskiego. Przede wszystkim pan Edgar – senior dokonał rzeczy prawie niemożliwej – zauważył detale, szczegóły postaci i np. aniołków, dzięki czemu konserwatorzy żmudną pracą odtworzyli, w miarę możliwości, malowidła przestawiające Matkę Bożą Tronująca, Chrystusa Sędziego i Sąd Ostateczny oraz – pomiędzy nimi – napis informujący o fundatorze i autorze malowideł a na suficie Chrystusa męża boleści z Matką Bożą otoczonych kwiatami.
Rzeczywiście, obrazy te podobają się wszystkim, nie tylko byłemu proboszczowi Michalic i dodatkowo dostarczają impulsów do zamyślenia się nad ostatecznym celem życia. I tak np. malowidło z Chrystusem ogłaszającym apokaliptyczne czasy ukazało nam wiele ciekawostek, wcześniej niezauważalnych. To przede wszystkim woda w piekle! Gdy pan Edgar zadał mi pytanie o ślady jakby wody w piekle, początkowo odrzuciliśmy tę ewentualność, jednak wnikliwe poszukiwania doprowadziły odkrycia, że kaznodzieje z XVII wieku opisując (jakby tam byli) kary piekielne, czasami mówili o karze, polegającej na tym, że potępione dusze nie mogły napić się wody, która tam była, by złagodzić piekielne pragnienie. W „Boskiej Komedii” Dantego Alighierii woda występuje. Na malowidle michalickim raczej jest to Woda Życia, od której potępieni obecni w kotle obok (w piekle przecież jest ciasno) są odwróceni. Odwrócili się od Żywej Wody, od łaski chrztu św., od Jezusa…
Tuż przed zakończeniem prac konserwatorskich miłe panie Anie pracujące w Wojewódzkim Opolskim Urzędzie Konserwatorskim odkryły, że w archiwum zachowały się zdjęcia tych malowideł po konserwacji w 1936 roku! One też podjęły decyzje o zachowaniu prostokątnego fragmentu bez konserwacji – tzw. świadka historii
.
Przed i po konserwacji:
Matka Boża tronująca:
.
Ściana środkowa:
.
Chrystus Sędzia:
.